To nie będzie udany rok dla plantatorów owoców i warzyw. Mroźna zima, teraz deszczowa wiosna, podtopienia i powodzie znacznie obniżą zbiory. Gorsza będzie także, jakość zbieranych owoców czy warzyw.

Tak źle nie było już dawno, ulewne deszcze a przede wszystkim podtopienia spowodowały ogromne straty na plantacjach warzyw.

dr Bożena Nosecka, IERiGŻ „Wiele warzyw nie zostało w ogóle wysianych do gruntu, albo były opóźnienia w wysiewach lub też w wysadzeniach sadzonek. W związku z tym ceny nowalijek są znacznie wyższe niż wiosną ubiegłego roku. To są wzrosty dosyć duże. W zależności od gatunku wahają się od 15 do nawet ponad 100 proc.”

Młoda kapusta kosztuje obecnie średnio dwa złote pięćdziesiąt groszy za kg. Rok temu kosztowała dwa złote. O ponad ¼ droższe są marchew, pory i cebula. O połowę droższe są pomidory spod osłon i ogórki krótkie. Do rekordzistów należy sałata, która jest dwa razy droższa niż rok temu.

Zadowoleni mogą być eksporterzy. Wysokie ceny utrzymują się na rynkach zagranicznych, gdzie trafia coraz więcej naszych warzyw. Chętnie kupują je sąsiedzi zza wschodniej granicy.

Daniel Gonta, plantator warzyw, Młodzieszyn „Handel z Rosją jest dobry i będzie dobry, a wymogi są takie same jak na zachodzie. Ceny na rosyjskim rynku są także zbliżone do tych, jakie uzyskujemy eksportując warzywa na rynki unijne.

Na wyższe ceny, ale niższe zbiory mogą liczyć sadownicy. Przez deszcz zabrakło pszczół, które nie zapylały kwiatostanów. Najbardziej odczują to plantatorzy brzoskwiń, moreli, czereśni i wiśni.

dr Bożena Nosecka, IERiGŻ „ W tym roku będzie o wiele mniej wiśni. Ulewne deszcze spowodowały, że mniej będzie zabiegów ochrony roślin, mniejsza będzie także ich skuteczność, a to spowoduje, że jakość wiśni i owoców miękkich będzie bardzo niska. W tym roku, po tych deszczach podaż owoców do bezpośredniej konsumpcji, tych lepszej, jakości, będzie mniejsza”.

Również amatorzy truskawek w tym roku nie będą zadowoleni Ulewne deszcze i szara pleśń niszczą uprawy. Truskawkowy sezon będzie krótki, zbiory niewielkie a ceny wysokie.

Krzysztof Dąbrowski, Dariusz Jura/Agrobiznes