Zamiast deszczu będzie mżawka. Spora część środków z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-13 pójdzie na wypłatę dotacji z poprzedniego programu. Dlatego rolnicy z coraz większą niecierpliwością czekają na uruchomienie kolejnych działań. Problem w tym, że nie ma jeszcze konkretnych terminów. 17 miliardów euro na 7 lat z czego wypłata 3 miliardów jest już dokładnie zaplanowana. Przeznaczone zostaną na realizację tak zwanych działań wieloletnich takich jak renty strukturalne, zalesiane czy program rolnośrodowiskowy.

Na nowe działania zostanie tylko 14 miliardów euro. Aby te pieniądze można było wydawać potrzebna była zgoda Komisji Europejskiej i taka już jest.

Henryk Kowalczyk wiceminister rolnictwa: - Otwiera to drogę do wdrażania nowych działań i również do przyjmowania środków unijnych przez polskich rolników.

To dopiero jednak początek drogi. Teraz muszą być podpisane rozporządzenia dotyczące programów, które będą kolejno uruchamiane. A potem resort rolnictwa będzie mógł przekazać pałeczkę Agencji Restrukturyzacji. Ta z kolei musi postarać się o akredytację Ministerstwa Finansów.

Leszek Droździel, wiceprezes ARiMR: - W Agencji trwają przygotowania do systemu informatycznego przygotowania związane z procedurami, przygotowania związane z systemem finansowo księgowym ze struktura organizacyjną, które to elementy będą akredytowane.

Ministerstwo rolnictwa jest dobrej myśli. Ścieżki zostały już wydeptane w poprzednich latach więc teraz wszystko powinno pójść szybko.

Rolnicy już mogą odliczać miesiące do momentu kiedy ruszy nabór wniosków na premię dla młodego rolnika, modernizacje gospodarstw, różnicowanie działalności oraz na przetwórstwo.

- Sądzę, że jesteśmy w stanie te programy wdrożyć w październiku tego roku oczywiście po pozytywnej akredytacji ARiMR. – dodaje Kowalczyk.

Jest też szansa, że pod koniec roku ruszą tak zwane „działania marszałkowskie”, czyli programy dla gmin takie jak odnowa wsi oraz szkolenia.

Na przyszły rok zaś zaplanowano uruchomienie programu Lider oraz rolno-środowiskowego. Najdłużej rolnicy będą musieli czekać na wsparcie dla gospodarstw niskotowarowych. Może być ono wpisane do PROWU dopiero po roku funkcjonowania całego programu.

Dorota Florczyk/Agrobiznes