Unijne rolnicze dopłaty do gruntów na Rolnictwo, Sadownictwo, Ogrodnictwo

Rolnictwo, Sadownictwo, Ogrodnictwo

Portale rolnicze

Unijne rolnicze dopłaty do gruntów

Unijne rolnicze dopłaty do gruntów i produkcji muszą być pod specjalnym nadzorem i rzeczywiście są. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa kontroluje rolników - ale nie wszystkich, lecz losowo wybranych. Ale są i tacy szczęściarze, którzy kontrolowani są rok w rok, a nawet częściej. Dziś przedstawiamy Państwu rekordzistę`.

Paweł Mazur prowadzi małe gospodarstwo ekologiczne. Hoduje bydło. Tak jak i inni rolnicy co roku składa wniosek do Agencji restrukturyzacji i modernizacji Rolnictwa o dopłaty bezpośrednie i co roku jest sprawdzany, czy robi to uczciwie.

PaweŁ Mazur -mieszkaniec Zagórza śląskiego „ Nie tłumaczyć niczym, tyle Że zostałem wylosowany, powiedzieli, Że jak ktoś został wylosowany, jest większe prawdopodobieństwo, że będzie miał kontrole co roku”.

Agencja kontroluje kilka procent rolników, by wyłapać tych, którzy nie sieją, nie orzą, a dopłaty unijne biorą.

Wojciech Krukowski-naczelnik ds. kontroli terenowych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa we Wrocławiu „Producent może był wytypowany systemowo, albo manualnie z tytułu donosu”.

Pan Paweł w donosy nie wierzy, a liczne kontrole nie wykazały żadnych nadużyć. Inni rolnicy od czasu wstąpienia do unii kontrolerów widza rzadko, albo wcale.

Stanisław Mroczek-sołtys Lutomii Dolnej „ Co do obszaru i hodowli, u nas jeszcze nie byli”.

Ryszard Gawron-rolnicza spółdzielnia produkcyjna w Lutomii Górnej„Mieliśmy raz tak? kontrolę”.

Tymczasem rolnik z Zagórza Śląskiego kontrolowany był już 6 razy. Kłopot w tym, ze za każdym razem otrzymywać znacznie później dopłaty.

Wojciech Krukowski-naczelnik ds kontroli terenowych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa we Wrocławiu „ To nie wpływa na czas otrzymywania dopłat,, dopłaty są wypłacane od grudnia do czerwca”.

Paweł Mazur -mieszkaniec Zagórza Śląskiego „Teraz jest styczeń, a ja nawet nie mam decyzji”.

Rolnik potrzebuje pieniędzy jak najszybciej, bo dopłaty to główny dochód ekologicznego gospodarstwa, około 50 tysięcy złotych.

Jadwiga Jarzębowicz/Agrobiznes

Nie skomentowano. Bądź pierwszy

Skomentuj